humor

Humor

 


sortuj wg: daty dodania | średniej ocen

 


virgusia85

W okienku kobieta sprzedaje bilety do kina i jak często nieraz bywa, różnego rodzaju słodycze. Mężczyzna kupuje bilet:
- A może orzeszki pan kupi? - pyta bileterka.
- Nie, dziękuję.
- A paluszki?
- Też dziękuję.
- Chociaż dropsy niech pan weźmie.
Zdenerwowany mężczyzna:
- Nie chcę. Już mówiłem!
Zdegustowany natręctwem bileterki odchodzi od kasy, a wściekła bileterka wystawia głowę przez okienko i woła:
- A mordercą jest szofer, sknerusie!

 

5.01

 

adusia2_10

- Moja mama jeździ jak burza.
- Tak szybko?
- Nie, ale często wali w drzewa.

 

5.27

 

kubulas00

Bzyka się brat z siostrą, która nagle mówi:
- Och! Braciszku jesteś lepszy od ojca.
A brat na to:
- Wiem, mama mi mówiła.

 

5.84

 

RAKU_CIACHU

Pewne plemię afrykańskie nawiedziła okrutna susza. Padając z pragnienia udali się do plemiennego szamana z prośba o pomoc. Szaman ów wyszedł z lepianki i patrząc po tłumie współplemieńców pyta:
- Kto ma wodę?
Nikt się nie zgłasza to powtarza:
- Kto ma trochę wody?
Nieśmiale zgłasza się jeden z członków plemienia i podając bukłak wody mówi:
- Ja mam jeszcze trochę.
Szaman niewiele myśląc wylał wodę do miseczki, ściągnął koszulę i zaczął ją prać. Mieszkańcy wioski patrzyli ze zgrozą. Wyjął koszulę z wody, wykręcił i wodę wylał w krzaki. Znowu pyta:
- Kto ma jeszcze jakąś wodę?
Kolejny osobnik podając mu bukłak mówi:
- Mnie zostało jeszcze pół.
Szaman wziął wodę, wlał do miski i wypłukał koszulę. Wodę wylał, a koszulę powiesił na sznurku.
Kiedy mieszkańcy wioski chcieli się na niego rzucić zaczęły napływać ciężkie chmury i rozpadał się deszcz.
Szaman na to:
- Zawsze, ku***a, pada, jak pranie zrobię.

 

5.58

 

mati111

Idzie facet przez pustynię i bardzo chce mu się pić. Nagle patrzy - jakaś budka. Podchodzi do niej uradowany i szepcze:
- Wody, wody.
- Niestety, mamy tylko krawaty.
- Po co mi na pustyni krawat - myśli sobie.
Idzie dalej. Nagle patrzy, jakiś budynek. Podchodzi bliżej, patrzy - bar. Idzie do niego uradowany i szepcze:
- Wody, wody.
- Przykro mi, ale bez krawatów nie przyjmujemy.

 

6.15

 

CsTk

Ksiądz zwraca uwagę grabarzowi, który kopie dół na grób:
- Tyle razy mówiłem, a pan wciąż kopie takie głębokie doły!
- Niech się ksiądz nie boi, jeszcze mi żaden nieboszczyk nie uciekł.

 

5.11

 

qbiaczka

Ciocia zwraca się do siostrzeńca:
- Podstaw rączkę Zygmusiu, nasypię Ci orzeszków.
- Proszę raczej dać tatusiowi.
- Tak bardzo kochasz tatusia?
- Nie o to chodzi. Tatuś ma większą rękę.

 

5.11

 

virgusia85

- Gdzie się tak spieszysz?
- Lecę do domu na obiad. Wiesz, od niedawna prowadzimy jarską kuchnię i jadamy na surowo.
- To przecież obiad Ci nie wystygnie.
- Nie wystygnie, ale zwiędnie.

 

5.03

 

virgusia85

- Kaziu, chodźmy do domu, bo już siódma!
- E, głupi jesteś. Jak wrócę do domu o siódmej, to dostanę lanie, że przyszedłem tak późno, a jak wrócę o dziesiątej, to rodzice będą się cieszyć, że nie zginąłem.

 

5.15

 

goooosia16

Stu Beduinów ucieka przez pustynię przed Murzynem. Europejski turysta ze zdziwieniem pyta:
- Dlaczego uciekacie? Was jest setka, a on jeden.
- A wiadomo komu przyłoży?

 

5.11

 
 

Ronnie

Podczas przeprowadzki:
- Coś ciężka ta szafa! A gdzie Jurek? Przecież miał nam pomagać wnosić meble.
- Jurek jest w szafie - trzyma wieszaki.

 

5.28

 

Ronnie

Idzie dwóch ludożerców, ojciec z synem, brzegiem morza i zobaczyli kobietę. Syn na to:
- Tato, zobacz, może ją zjemy?
- Eee tam... Stara i żylasta. Idą więc dalej, a tu pojawiła się młoda dziewczyna.
- Tato, zobacz, może tą zjemy?
- Nie synku... Tą zabierzemy do domu, a zjemy mamę!

 

5.19

 

Ronnie

Przychodzi facet do lokalu, a przy wejściu stoi "bramkarz", który go pyta:
- Masz jakiś nóż?
- Nie, nie mam.
- A jakieś ostre narzędzie?
- Też nie posiadam.
- A może pistolet?
- Nie! Gdzie tam!
- A może chociaż kastet?
- Nie! Nie! Nic z tych rzeczy.
Bramkarz spojrzał na niego z politowaniem, rozbił butelkę:
- No to masz!

 

5.09

 

Zyta

Na pustyni wyczerpany turysta pyta Beduina:
- Jak dojść do Kairu?
- Cały czas prosto, a w czwartek w prawo.

 

5.20

 

Ronnie

Podczas spaceru nieśmiały chłopak pyta dziewczynę:
- Chcesz ze mną chodzić?
- A co, sam się boisz?!

 

5.15

 

Ronnie

Syn pisze list do matki:
- "Droga Mamo! Urodził mi się syn. Żona nie miała pokarmu, wzięła mamkę - Murzynkę, więc synek zrobił się czarny''.
Matka odpisuje:
- "Drogi Synu! Gdy Ty się urodziłeś, również nie miałam mleka w piersiach. Wychowałeś się na krowim, ale rogi Ci wyrosły dopiero teraz''.

 

5.15

 

Ronnie

Przychodzi facet do sklepu i pyta:
- Czy jest kiełbacha?
- Nie, jest tylko trzonowy Mozarta.

 

4.95

 

Ronnie

Spotyka się kilku przyjaciół po latach. Jeden z nich pyta:
- A co tam się dzieje z Marianem?
- A Marian wyjechał do Afryki. Żyje z orangutanem.
- Co Ty? Z samcem?
- Nie, Marian jest normalnym facetem. On żyje z samicą.

 

4.92

 

Ronnie

Na plaży. Facet wychodzi z wody i widzi, że gdzieś mu się zapodziały slipki. Bierze materac i zasłania się nim od tyłu. Od przodu zasłania się wiaderkiem. Idzie sobie plażą zadowolony, a na przeciwko niego idzie młoda dziewczyna i mówi:
- Ja wiem co pan myśli.
- Tak?
- Że to wiaderko ma dno.

 

5.15

 

Ronnie

Wnuczek zabrał babcię na przejażdżkę motocyklem. Co jakiś czas sygnalizuje ręką zamiar skrętu.
- Trzymaj jak należy tę kierownicę - zdenerwowała się wreszcie babcia. Jak zacznie padać, to Ci powiem.

 

5.00

 
 

Ronnie

Do łazienki niespodziewanie wchodzi hydraulik. Siedząca w wannie dziewczyna stara się dłońmi zakryć swą nagość. Hydraulik patrzy na nią i flegmatycznie mówi:
- Co się pani boi? Hydraulika nie widziała, czy co?

 

5.00

 

Ronnie

Sklep mięsny:
- Dzień dobry, poproszę 1,5 kilo kaszanki dla psa. Tylko, żeby nie była taka słona jak wczoraj.

 

5.10

 

Ronnie

Jedzie facet swoim nowym porsche ponad 200kmh i za zakrętem uderza w jadącą z naprzeciwka furmankę. Rozbija furę w drobny mak, konie ledwo żyją a woźnicy urwało nogi. Kierowca wysiada, bierze z bagażnika siekierkę i po kolei dobija męczące się konie. Staje, rozgląda się i zatrzymuje wzrok na woźnicy. Woźnica, przykrywając kikuty kocem, mówi:
- Patrz pan, nawet mnie nie drasnęło.

 

5.05

 

Ronnie

Pan domu uprzedza gości:
- Tylko błagam, niech państwo nie siadają na tej kanapie! Jest pełna pluskiew!
- Jeśli jest pełna pluskiew, to dlaczego jej pan nie wyrzuci?
- Próbowałem, ale te cholery przynoszą ją z powrotem!

 

5.04

 

Ronnie

Na granicy amerykańsko-meksykańskiej strażnicy zatrzymują skośnookiego uciekiniera.
- Dlaczego uciekasz do Ameryki?
- Bo ja bardzo kocham Koreańską Republikę Ludową!
- Co to za gadka? Przecież złapaliśmy Cię na granicy z USA, a nie z Koreą!
- Bo miłość do Koreańskiej Republiki Ludowej nie zna granic!

 

5.00

 

Ronnie

Bal inwalidów. Chłopak z dziewczyną na wózkach kręcą się od pewnego czasu w jedną stronę. Nagle panienka zwraca się do chłopca:
- Słuchaj, może zmienimy kierunek rotacji?
- A dlaczego?
- Bo gwint mi się kończy!

 

4.93

 

Ronnie

W parku bandyta zatrzymuje gościa:
- Pieniądze albo życie!
- Nie mam ani grosza! Przed chwilą napadli na mnie i wszystko mi zabrali.
- To nie mógł pan wołać o pomoc? Byłem w pobliżu.

 

5.06

 

Ronnie

Przyjaciele na bezludnej wyspie:
- Wiesz, miałem dzisiaj cudowny sen. Jechałem zatłoczonym autobusem, który utknął w strasznym korku...

 

5.01

 

Ronnie

Spotyka się dwóch starych, dobrych kolegów i pierwszy pyta się drugiego:
- No i co? Ożeniłeś się w końcu?
- Nie.
- No to na co czekasz?
- Na autobus.

 

5.16

 

Ronnie

W sądzie.
- Niech oskarżony powie jak doszło do tego, że wszedł Pan w posiadanie złotego zegarka.
- To przez moje zamiłowanie do towarzystwa. Idę sobie ulicą, zegarek też idzie... No to dalej poszliśmy już razem.

 

5.03

 
 

iwciamy

Przychodzą dwie zebry do fotografa i chcą sobie zrobić zdjęcie. Fotograf pyta:
- Kolorowe?

 

5.02

 

Ronnie

Pewien przewodnik w Górach Skalistych w USA miał bardzo złą sławę. Co zabierał jakąś grupę turystów na wyprawę, zawsze ktoś ginął. W końcu zainteresowała się tym policja. W śledztwie wyszło na jaw, że zły przewodnik jest patologicznym mordercą. Sąd orzekł karę śmierci. W dniu wykonania wyroku posadzono go na krześle elektrycznym. Włączono prąd, ale po dziesięciu minutach okazało się, że delikwent wciąż żyje i z tajemniczym uśmiechem stwierdza:
- Przecież wszyscy wiedzą, że jestem złym przewodnikiem.

 

5.03

 

Ronnie

Wnuczka pyta babcię:
- Babuniu, powiedz mi szczerze, czy Ty wierzysz w horoskopy?
- Ależ skąd dziecko! My, Lwy, jesteśmy w tym miesiącu bardzo nieufne.

 

5.02

 

Ronnie

Chińczyk kupił szwajcarski zegarek, który po kilku dniach stanął. Ze środka wypadła zdechła mrówka.
- To już koniec - myśli Chińczyk. - Maszynista zmarł.

 

5.13

 

Ronnie

Staremu aktorowi, cierpiącemu na sklerozę, udaję się namówić renomowanego reżysera, aby ten obsadził go w niewielkiej rólce. Reżyser nie jest zachwycony, wiedząc, że aktor nie jest w stanie zapamiętać choćby trzech linijek tekstu. Ale licząc na zainteresowanie widzów, daje aktorowi niewielki epizodzik. Ma on wyjść na scenę, trzymając delikatnie w dłoni różę, równie delikatnym gestem unieść ją do twarzy, z radością i utęsknieniem powąchać ją i powiedzieć:
- Ach, słodki zapachu mej kochanki...
Próby idą pomyślnie, nadchodzi premiera. Aktor bez najmniejszego potknięcia wychodzi w światła sceny, unosi dłoń, rozmarzony delektuje się zapachem i wygłasza swoją kwestię. Widownia natychmiast pogrąża się w nieprzystojnym rechocie i tymże nastroju do końca ogląda sztukę. Aktor, zaskoczony reakcją widzów biegnie do reżysera, zastając go rwącego sobie włosy z głowy. Zaskoczony pyta się go:
- Co się stało? Źle powiedziałem swoją kwestię?
Reżyser, nie przestając rujnować sobie fryzury, odpowiada:
- Nie idioto, zapomniałeś róży.

 

5.10

 

Ronnie

Indianie złapali białego, przywiązali do pala męczarni, postawili strażnika i poszli się naradzić, co z nim zrobić. Siedzi sobie biedak przy palu i myśli:
- Co tu zrobić? Niestety, mam przerąbane. Mam najbardziej przerąbane jak tylko można to sobie wyobrazić.
Nagle w chmurach zrobił się niewielki otwór, a przez ten otwór spłynęło na nieszczęśnika jasne, ale nieoślepiające światło i usłyszał głos potężny, który rzekł:
- Nie obawiaj się synu, potrząśnij rękami.
Potrząsnął. Ku jego zdumieniu więzy opadły.
- Podejdź do strażnika - mówi dalej głos.
Podszedł lekko przestraszony.
- Nie obawiaj się, strażnik śpi - kontynuował głos.
- A teraz wyrwij strażnikowi tomahawk i uderz. To syn wodza.
Wyrwał i uderzył. Zabił syna wodza i czeka, co dalej. Wtedy głos z lekkim rozbawieniem:
- Teraz to masz dopiero przerąbane.

 

5.08

 

Ronnie

Punkt graniczny wysoko w górach, środek srogiej zimy. Do granicy podjeżdża turysta.
- Coś do oclenia? - pyta zmarznięty strażnik.
- Nie.
- Alkoholu nie ma?
- Nie ma.
- Szkoda.

 

4.95

 

Ronnie

Stary i młody Indianin uciekają przez prerię przed kowbojami, uciekają kilka dni. Wreszcie stary wojownik mówi do młodego:
- Musimy wejść na drzewo i przeczekać, aż pościg zgubi nasz ślad.
Weszli na drzewo i czekają... Jeden dzień, drugi, aż młody wojownik mówi:
- Wodzu, puśćmy się już.
- Nie możemy, bo nas zabiją, poczekajmy jeszcze trochę.
Za dwa dni:
- Wodzu, puśćmy się już.
- Nie jeszcze, nie możemy.
- No to chociaż konie puśćmy!

 

5.07

 

Ronnie

Ławnicy zjawiają się na rozprawie, lekko spóźnieni. Sędzia pyta:
- Panowie biegli?
- Nie! Przyjechaliśmy autobusem - przerywa jeden z ławników.

 

5.01

 

Ronnie

W wagonie tramwajowym mężczyzna przyciska się do młodej dziewczyny, która odwraca się i mówi:
- Niech pan przestanie pocierać go sobie o mój tyłek.
- Pani się myli - odpowiada facet. - To po prostu koperta z moją pensją.
- Ach tak? Gratuluję. Musi pan solidnie pracować skoro w ciągu ostatnich pięciu minut trzy razy dostał pan podwyżkę.

 

5.12

 
 
Zegar
 
Partnerzy
 
< ~darmowy hosting obrazków
progse.pl.tl progse.pl.tl
Polecamy
 
<
darmowy hosting obrazków

darmowy hosting obrazków

"
darmowy hosting obrazków
 
 
Stronę odwiedziło już 5959 odwiedzający (12432 wejścia)
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja